piątek, 1 kwietnia 2011

O dociepleniu budynku

Parę wskazówek dotyczących docieplenia budynków


W lokalnym budownictwie nie tylko w Szczecinie i okolicy, ale również na terenie całej Polski zaakceptowano, że najczęściej do dociepleń budynków stosuje się styropian. Jednak można również wykorzystać do docieplenia wełnę, co jest trochę droższe.

Zanim przystąpimy do instalowania styropianu na murze, musimy skontrolować krzywizny, jakie na nich pojawiają się, stare tynki powinno się usunąć, jeżeli odpadają, a następnie wypłukać ściany wodą. Poprawnie jest również przed wykonaniem docieplenia, zagruntować ściany. Pierwsza warstwa styropianu jest najistotniejsza. Należy perfekcyjnie ją wypoziomować i dbać o to, aby poszczególne elementy styropianu szczelnie do siebie przylegały. Arkusze styropianu umieszczamy na kołki z tworzywa sztucznego, potem od szczytu do samego dołu wtapiamy siatkę, która umacnia nasz tynk. Siatkę powinno się tak wtapiać, aby nie było jej widać i przy tym od razu gładzić ściany jak tylko to możliwe. Po zaschnięciu kleju nakładamy tynk mineralny bądź akrylowy w zależności od gustu. Mamy do wyboru parę grubości ziarna na tynku. Tynk mineralny jest zdecydowanie mniej kosztowny od akrylowego, ale musimy w tym miejscu podkreślić fakt, jeżeli mamy mieć dom w innym odcieniu niż biały, to musimy ten tynk pomalować, co jest dodatkowym kosztem robocizny, jak również sam zakup dobrej jakości farby. Tynk akrylowy jest już gotowy zgodnie z kolorem, który sobie wypatrzyliśmy. W tym miejscu należy wziąć pod uwagę, najmniej kosztowne tynki akrylowe mogą się odbiegać od siebie odcieniami, chociaż są w tym samym czasie zakupione i mieszane. Z tego powodu Naszym konsumentom radzimy, aby kupować tego rodzaju tynki z wysokiej półki, aby potem nie pojawiały się problemy związane z rożnymi zabarwieniami na murach, które następnie trzeba dodatkowo pomalować.

Czytając do tej pory zapewne zauważyłeś, że poprawne docieplenia to nie taka prosta sprawa, dlatego doradzam, aby skorzystać z usług profesjonalistów, znajdziesz ich np. dzięki wyszukiwarkom, wystarczy wpisać nazwę usługi i miejscowość np. docieplanie budynków Szczecin.

Poprawnie zrobione docieplenie nie powinno mieć żadnych mostków termicznych, które można skontrolować za pomocą kamery termowizyjnej. Najmniejsza grubość styropianu na murze to 10,0 cm. Można oczywiście wykorzystać cieńszy, ale żeby otrzymać właściwy wynik izolacyjny docieplenia, to najkorzystniej wykorzystać styropian o grubości minimum 15,0 cm. Niektórzy nakładają np. dwie warstwy 10,0 cm styropianu, przy czym drugą warstwę umieszczają na łączeniach poprzedniej warstwy tak, aby całość była szczelna, uzyskując w ten sposób jeszcze większą izolacyjność docieplenia. Z czasem od strony północnej tynki zachodzą mchem. W polskim klimacie jest to nieuchronne. Rodzaj zastosowanych produktów wpływa na czas, kiedy się one pojawią. Nieraz wystarczy ścianę wymyć pod ciśnieniem, w innym przypadku trzeba ją pomalować.

-------------------------------------------

Artykuł: Parę wskazówek dotyczących docieplenia budynków pochodzi z serwisu www.wieszak.net

-------------------------------------------


O Autorze

Od kilku lat pracuje jako budowlaniec. Przyszedł czas na dzielenie się swoją wiedzą. Dlatego zacząłem pisać artykuły związane z budownictwem.

Energetyczny Przetwornik Akumulacyjno-Rozpraszający

Energetyczny Przetwornik Akumulacyjno - Rozpraszający (EPAR)

EPAR to rewolucyjne urządzenia zabezpieczające wszelkie obiekty fizyczne przed skutkami zderzeń. Oparte jest na metodzie pochłaniania energii kinetycznej ruchu postępowego (np. na energię kinetyczną ruchu obrotowego). Energia obiektu uczestniczącego w zderzeniu, zamiast zmienić się na pracę niszczącą obiekt, przekazana zostaje do mechanicznych akumulatorów. Dzięki zastosowaniu EPAR skutki uderzenia zostają zredukowane w ponad 90%.

EPAR może mieć szereg zastosowań. Najbardziej znanym działającym prototypem jest Zderzak Łągiewki. Podczas publicznego crash testu (rok 1998), w którym uczestniczyły telewizje TVP i TVN oraz ponad 1000 widzów rozpędzony do 60 km/h Fiat 126p uderzył w nieruchoma przeszkodę. Dzięki zastosowaniu w zderzaku urządzenia EPAR ani kierowca (jadący bez pasów) ani pojazd nie ulegli żadnym uszkodzeniom.


Prowadzone od tamtego czasu badania naukowe na AGH w Krakowie oraz prace badawcze potwierdziły genialność wynalazku i możliwości szerokiego zastosowania wynalazku (przemysł drogowy, kolejowy, morski, lotniczy a także przestrzeń kosmiczna).


Uwieńczeniem ponad dziesięcioletnich prac jest złoty medal i szereg wyróżnień na 38 Międzynarodowej Wystawie INVENTIONS GENEVA w 2010 r. dla urządzenia EPAR.


Poprawa bezpieczeństwa komunikacyjnego związanego z ochroną zdrowia i życia ludzkiego stanowi na obecnym etapie rozwoju cywilizacyjnego zagadnienie dotykające ogółu społeczeństwa krajów rozwiniętych, silnie uzależnionych od swobodnego transportu osób i towarów. O randze problemu oraz skali wszechobecnego zagrożenia świadczy stale rosnąca liczba ofiar wypadków komunikacyjnych i powiązanych z tym strat materialnych.


Podejmowane dotychczas próby zwiększenia poziomu bezpieczeństwa podróżnych związane ze zmianami konstrukcyjnymi pojazdów mechanicznych okazują się niewystarczające w kontekście nieustanego wzrostu zabitych i rannych w następstwie wypadków.


W związku z zaistniałą potrzebą radykalnego zwiększenia ochrony przed skutkami kolizji w całym sektorze transportu utworzone zostało Centrum Badawczo Rozwojowe EPAR którego misją jest opracowanie oraz wdrożenie rozwiązań technicznych chroniących pasażerów przed obrażeniami i śmiercią w wyniku wypadków. Realizowanie założonego celu obejmuje prowadzenie badań naukowych oraz prac rozwojowych nad technicznymi koncepcjami zabezpieczeń pojazdów, opierającymi swoje działanie na konwersji energii kinetycznej pojazdów i jej rozproszeniu.


Jednym z najważniejszych innowacyjnych rozwiązań nad którymi trwają finalne prace rozwojowe jest konwerter energii kinetycznej szerzej znany jako "zderzak Łągiewki" lub "bezpieczny zderzak" autorstwa uznanego polskiego wynalazcy Lucjana Łągiewka. Należy zaznaczyć, iż jest to tylko jeden z wielu projektów realizowanych w ramach badań Centrum Badawczo Rozwojowego EPAR związanych z pochłanianiem oraz konwersją energii kinetycznej. Innymi rozwiązaniami z tej grupy są: układy dynamicznej amortyzacji, systemy hamulców dynamicznych, zespoły przekazywania energii kinetycznej, oraz urządzenia oparte na energetycznym przetworniku akumulacyjno rozpraszającym (w skrócie EPAR) którego mechanizm działania stanowi podstawę znacznej części opracowywanych prototypów.

--
Stopka

więcej na: http://www.project-epar.pl/lang/pl/ oraz http://nowinytechnologiczne.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Polimerowa fotowoltaika

Polimerowe ogniwa fotowoltaiczne (power plastics)

Prace badawcze nad otrzymaniem polimerów elektroprzewodzących spowodowały stopniowy wzrost zainteresowania materiałami polimerowymi i ich zastosowaniem w bateriach słonecznych.

Fotowoltaika jest dziedziną zajmującą się wytwarzaniem energii elektrycznej z odnawialnego źródła jakim jest Słońce. Ogniwa fotowoltaiczne wykorzystują efekt fotoelektryczny wewnętrzny do generacji energii elektrycznej prądu stałego. Efekt ten polega na podwyższeniu poziomu energetycznego elektronu po przechwyceniu kwantu światła. Najprostsze ogniwo fotowoltaiczne zbudowane jest z warstwy półprzewodnika, katody, anody i podłoża.

Ogólnie można wyróżnić następujące typy fotoogniw:


  • zbudowane na podłożu krzemowym (I generacja),
  • zbudowane na podłożu z arsenku galu (II generacja),
  • zbudowane na podłożu polimerowym (III generacja).

Natomiast hierarchię fotoogniw można przestawić natępująco:

ogniwo -> bateria -> panel słoneczny.


Głównymi dziedzinami zastosowań fotoogniw są:

  • układy zasilające obiekty komunalne i mieszkalnictwo;
  • zasilanie urządzeń elektronicznych w telekomunikacji i transporcie itd.;
  • zasilanie układów pomiarowych;
  • elektrownie fotowoltaiczne;
  • technologie wojskowe i kosmiczne.

Podczas badań nad polimerami przewodzącymi odkryto ich dodatkowe właściwości elektrooptyczne, między innymi właściwości elektrochromowe, sensorowe, elektroluminescencyjne i fotowoltaiczne. Obecnie konstruowane są już miniaturowe diody fotowoltaiczne, diody elektroluminescencyjne (LED), polimerowe lasery, a także wykorzystuje się właściwości przewodzące polimerów w układach MEMS (Micro Electro-Mechanical Systems).


Główną zaletą nowej technologii ogniw słonecznych opartych na polimerach przewodzących jest ich prosta produkcja, a co za tym idzie niska cena w przeliczeniu na jednostkę prądu. Umożliwiają one zbudowanie ogniw słonecznych o bardzo małej grubości (materiałem nośnym może być cienka folia).



fotoogniwo na podłożu polimerowym

Ostatnie badania w dziedzinie polimerów przewodzących wskazują na szybki rozwój wysokoefektywnych baterii fotowoltaicznych. W związku, z tym prace wielu naukowców zmierzają w kierunku osiągnięcia jak największej efektywności w bateriach fotowoltaicznych na bazie polimerów przewodzących.


Mimo wielu utrudnień techniczno-procesowych specjaliści czołowych krajów wszystkich kontynentów, zajmujących się wytwórczością ogniw fotowoltaicznych są przekonani, że branża nanomateriałów odniesie niebawem sukces technologiczny i trzecia generacja baterii słonecznych przyśpieszy rozwój wytwórczości energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. W tej dziedzinie nasz kraj odstaje od innych krajów w Unii Europejskiej, a mamy niemałe możliwości techniczne do podjęcia wytwórczości oraz montażu baterii fotowoltaicznych na całym obszarze Polski.

--
Stopka

artykuł powstał na podstawie poniższych materiałów:


link1 - Synteza optycznie aktywnych polimerów karbazolowych, Michał Pajda


link2 - Trzecia generacja baterii słonecznych dzięki nanobranży, Włodzimierz Kotowski


link3 - Badanie elektrowni słonecznej - Instrukcja do ćw., Instytut Elektroenergetyki PW


link4 - Instalacje fotowoltaiczne, Ryszard Tytko


link5 - Fotowoltaika - wykład, Wydział Elektryczny PB


http://nowinytechnologiczne.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

O marzeniach o energetycznej niezależności i nie tylko

Czy Polska może być niezależna energetycznie dzięki technologii profesora Żakiewicza?

Autorem artykułu jest Piotr Waydel



Prawdziwe bezpieczeństwo energetyczne jest możliwe wtedy, gdy kraj jest samowystarczalny pod tym względem. Aby to osiągnąć, należy policzyć, ile i jakiej energii brakuje, na jakich nośnikach, a także jak można ją zastąpić taką, której jest pod dostatkiem.

Najlepiej, żeby ta energia była jeszcze dużo tańsza, a jej pozyskanie i użytkowanie, w związku z pretekstem do wyciągania ogromnych pieniędzy za "powodowanie efektu cieplarnianego", nie powodowało wydzielania CO2.

Czy jest to realne?

W skali całego świata prawie 56% energii jest przeznaczona na ogrzewanie, a ok.41% na pracę mechaniczną.
Potrzebujemy ciepła, elektryczności oraz napędu do pojazdów i urządzeń mechanicznych.

Polska w porównaniu z sąsiadami jest i tak w korzystnej sytuacji.
Mamy bardzo dużo węgla. Jego zasoby szacowane są na blisko 14 mld ton.

Udokumentowanych złóż gazu ziemnego jest w kraju 260, a ich zasoby wydobywalne przekraczają 150 mld m3. Obecne wydobycie gazu pozwala na zaspokojenie ponad 40% krajowego zapotrzebowania. Są również jeszcze inne duże złoża nie do końca podobno zbadane.

Posiadamy niezbyt szokujące wielkością zasoby ropy naftowej. Obecnie znanych i udokumentowanych jest ponad 90 złóż, zarówno lądowych, jak i morskich.
Ropy naftowej jest jednak na tyle mało, że importujemy ponad 95%.

Podstawowym własnym źródłem energii jest węgiel, który spalamy przede wszystkim aby uzyskać ciepło i prąd. Jest to wyjątkowo niekorzystne dla środowiska i spowoduje w najbliższym czasie znaczne zwiększenie koszów, w związku z ograniczeniami emisji CO2. Dodatkowo wydobywanie węgla w konwencjonalny sposób, stwarza również bardzo poważne zagrożenia życia górników, co zostało tragicznie udowodnione ostatnimi wydarzeniami w kopalni Wujek.

Czy można te nośniki energii zastąpić innymi?

Zasoby węgla starczą nam podobno na 200 lat. Ale mamy przecież dostępne, zdecydowanie tańsze, ogromne, odnawialne źródła czystej energii. Pod tym względem mamy najlepszą sytuację w całej Europie.

Nie mam tu na myśli energii wiatrowej, zamienianej na elektryczną, ponieważ nieliniowe jej pozyskanie i brak możliwości opłacalnego jej gromadzenia, jest tylko poważnym kłopotem dla sieci przesyłowych. Bardziej im się opłaca zapłacić za nią pod warunkiem, że nie muszą jej odbierać. Jest to jak na razie wyłącznie fakt medialny dla władz i dobry sposób na ograbianie ogłupianego społeczeństwa.

Prawie darmowe ciepło i prąd.

Takim tanim i nieprzebranym źródłem energii jest wysokotemperaturowa energia cieplna z głębokich pokładów formacji skalnych. Jej suche pozyskiwanie, za pomocą wgłębnych wymienników ciepła typu harvestors, nie niszczy niskotemperaturowych pokładów wód geotermalnych. Tej w pełni odnawialnej energii jest w Polsce tysiące razy więcej niż zużywamy. Koszt produkcji z niej energii elektrycznej to kilka groszy za 1 kWh, a cieplnej znacznie mniej.

Powodem naszej dumy powinien być fakt, że między innymi, za rozwiązania do jej pozyskiwania, został zgłoszony do dwóch nagród Nobla, mieszkający i pracujący w USA profesor Bohdan Żakiewicz.
Na całym świecie media rozpisują się o tej nominacji.

Mimo, że dostęp do energii geotermicznej mamy najłatwiejszy w Europie, a nasz rodak jest najważniejszym wynalazcą w tej dziedzinie na świecie, wiedza na ten temat i zainteresowanie są w Polsce zerowe. Ale nic dziwnego. Jej pozyskiwanie może doprowadzić do niezależności energetycznej i wiąże się z utratą ogromnych zysków dla niektórych lobby, które mocno zasilają media poprzez reklamowanie się.

Rozwiązania takie mogą być stosowane lokalnie, dzięki czemu nie ma strat na przesyłach.
Ponieważ możliwa jest trójgeneracja i system ma niską stałą czasową, można go sprzęgać z pozyskiwaniem energii elektrycznej (generatory) i cieplnej (pompy hydrosoniczne) z turbin wiatrowych.

Koszt uruchomienia zakładu pozyskującego i przetwarzającego energię geotermiczną jest porównywalny do farm wiatrowych w przeliczeniu na jednostkę mocy. Różni się jednak tym, że nie jest zależny od warunków zewnętrznych i może cały czas pracować z maksymalną mocą, a nie jak w przypadku elektrowni wiatrowych na poziomie kilkunastu procent w skali rocznej. Koszt natomiast bieżącej produkcji energii w tej technologii jest na poziomie niecałych 2 groszy za 1 kWh, czym bije na głowę wszelkie inne metody.

Nic dziwnego że International Business Directions i około stu największych korporacji świata zgłosiły profesora Żakiewicza do nagrody Nobla w dwóch kategoriach - Peace and Engineering Economy.

Otrzymany w ten sposób prąd jest rzeczywiście ekologicznym źródłem również napędu pojazdów i maszyn. Pozostaje problem jego magazynowania, a to już nie jest ani tanie ani ekologiczne.

Są jednak również inne możliwości napędzania samochodów, jak na razie znacznie bardziej przyjazne dla środowiska. Takim ciekawym rozwiązaniem są samochody na sprężone powietrze, które są już produkowane we Francji i Korei. Mają one tą przewagę nad napędem elektrycznym, że czas „tankowania" jest bardzo krótki, a koszt magazynowania niewielki.

Jeśli w systemie przetwarzania wysokotemperaturowej energii cieplnej zastosować na przykład bardzo sprawną pompę termohydrodynamiczną, to oprócz ciepła i prądu możemy otrzymać bezpośrednio również sprężone powietrze.
Ten nośnik energii nie ma co prawda takiej gęstości energii na jednostkę objętości jak paliwa płynne, co powoduje że zbiorniki i częstotliwość uzupełniania muszą być większe, jednak cena, koszt środowiskowy i inne walory są bardzo interesujące.

Powstaje pytanie. Czy wykorzystamy szansę, jaką daje nam technologia profesora Żakiewicza, czy jak zwykle zostaniemy wmanewrowani w zbędne innym, drogie i przestarzałe technologie. Takie jak na przykład „nowoczesne" i „ekologiczne" elektrownie jądrowe.

Zasygnalizowana technologia ma niewiele wspólnego z popularnymi w mediach, bardzo nisko sprawnymi i kosztownymi przedsięwzięciami związanymi z niskotemperaturową energią geotermalną, opartą na pobieraniu zwykle mocno zasolonych wód o temperaturze poniżej 100 stopni Celsjusza.

Piotr Waydel

---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Mini pompy ciepla, czyli o ogniwach Peltiera

Ogniwo Peltiera - skuteczne chłodzenie pod kontrolą

Autorem artykułu jest Kamil Mucha



Wykorzystując ogniwa Peltiera można uzyskać niezwykle wydajne efekty chłodzące, jednocześnie zachowując pełną kontrolę nad regulacją temperatury. Nic dziwnego, że ogniwa te wykorzystywane są do chłodzenia preparatów biologicznych… lub wina.

Czym jest i jak działa ogniwo Peltiera?

Ogniwo, bądź też moduł Peltiera to półprzewodnikowy moduł termoelektryczny pozwalający na transport ciepła pomiędzy dwiema stronami. Strony te ograniczone są cienkimi płytkami ceramicznymi, pomiędzy którymi naprzemiennie zostają umieszczone półprzewodniki – typu „p” oraz typu „n”. Dzięki blaszkom miedzianym, półprzewodniki są ze sobą połączone szeregowo pod względem elektrycznym. Po przyłączeniu ogniwa do źródła prądu elektrycznego, następuje pochłanianie ciepła po jednej stronie oraz jego przekazywanie na stronę przeciwległą. Odbywa się to ze względu na niedobory i nadmiary elektronów na górnych poziomach energetycznych w strukturze półprzewodników.

Co bardzo istotne, ilość pochłanianego i oddawanego ciepła zależy od przyłożonego natężenia prądu, dzięki czemu można bardzo łatwo regulować temperaturę, jaką chcemy uzyskać. Wraz ze wzrostem natężenia (w określonych granicach) zwiększa się różnica temperatur uzyskana na dwóch równoległych płaszczyznach. Z tego właśnie względu moduły Peltiera wykorzystywane są w sytuacjach, które wymagają utrzymania bardzo precyzyjnej temperatury, ponieważ można dokładnie wyliczyć różnicę temperatur będącą następstwem przyłożenia do obwodu z modułem Peltiera prądu o określonym natężeniu. Dodatkową zaletą jest fakt, że Ogniwa Peltiera można łączyć, przykładając „gorącą” stronę jednego modułu do strony „zimnej” modułu kolejnego, maksymalizując w ten sposób efekt chłodzący.

Wykorzystanie ogniwa Peltiera w praktyce

Moduły termoelektryczne znajdują szerokie zastosowanie zarówno w warunkach laboratoryjnych, jak przemysłowych oraz domowych. Wykorzystywane są między innymi:

- do chłodzenia próbek biologicznych

- przy transporcie tkanek

- w komorach klimatycznych stosowanych przy krioterapii

- do chłodzenia elementów elektronicznych, w tym procesorów komputerowych, generatorów wysokiej mocy

- w urządzeniach do chłodzenia wina i piwa

- w przenośnych lodówkach

Ogniwa Peltiera mogą również zostać wykorzystane do produkcji prądu elektrycznego. Zgodnie ze zjawiskiem Seebecka, jeśli złącza dwóch różnych półprzewodników lub metali znajdą się w różnych temperaturach, zainicjuje to przepływ prądu. Półprzewodnikowa budowa modułów termoelektrycznych pozwala w tym zakresie osiągnąć znacznie wyższą wydajność niż wykorzystanie zwykłych metali.

---

Więcej o ogniwach Peltiera można dowiedzieć się na stronie http://www.peltier.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl